Stosunki amerykańsko-chińskie będą się nadal pogarszać; Wizyta Pelosi na Tajwanie jest posunięciem politycznym przed wyborami – Matt Gertken
Stosunki między Chinami a Stanami Zjednoczonymi nie były tak złe od 2008 r. i będą się pogarszać, powiedział Matt Gertken, główny strateg ds. strategii geopolitycznej i amerykańskiej strategii politycznej BCA Research.
Jego komentarze pojawiły się po wizycie na Tajwanie przewodniczącej amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Podczas swojej podróży Pelosi publicznie oświadczyła, że Tajwan jest niepodległym narodem, który Chiny kwestionują. Pekin twierdzi, że Tajwan to zbuntowana prowincja Chin.
„W ciągu ostatnich ośmiu do dziesięciu lat widzieliśmy, jak Stany Zjednoczone i Chiny nie angażują się już w sposób, w jaki robiły to w latach 1972–2008”, powiedział Gertken.
„To będzie trwać dalej. Nie angażujemy się, uwalniamy nasze gospodarki”.
Dodał, że Chiny i Stany Zjednoczone mogą w końcu walczyć ze sobą w „wojnach zastępczych” o regiony takie jak Wietnam i Tajwan. Stany Zjednoczone mają z tym ostatnim porozumienie w sprawie broni obronnej.
Gertken stwierdził:
„Zasadniczo Stany Zjednoczone apelują do Chin‚ że nie można atakować Tajwanu i próbować zjednoczyć się przez zbrojną agresję. Oczywiście Chiny twierdzą, że mogą to zrobić. I ostatecznie, pod względem możliwości, jest to gra w kurczaka, którą Chiny wygrają”.
Gertken rozmawiał z Davidem Lin, producentem w Kitco News.
Podróż Pelosi na Tajwan
Pelosi broniła swojej podróży na Tajwan we wtorek, mówiąc, że prezydent Chin Xi Jingping „zachowuje się jak tyran” i „celowo buduje niepewność”.
Gertken zapewnił, że administracja Bidena zgodziła się na podróż Pelosie.
„Wojsko Stanów Zjednoczonych pomogło w eskorcie i zapewnieniu podróży Pelosi” – wyjaśnił.
„Więc jasne jest, że Biały Dom był zaangażowany i koordynował podróż”.
Dodał, że USA odczuwają potrzebę „zwiększenia środków odstraszających wokół Tajwanu”, aby zapobiec atakowi Chin na kraj wyspiarski, powodując „sytuację podobną do Ukrainy”.
Termin wyjazdu Pelosi poprzedza listopadowe wybory w USA, co sugeruje, że wokół jej wizyty są kalkulacje polityczne.
„Administracja Bidena jest gotowa podjąć ryzyko polityki zagranicznej, ponieważ może on albo odnieść pewne zwycięstwa, które pomogą Partii Demokratycznej w połowie kadencji, albo jeśli nastąpi kryzys, Amerykanie zgromadzą się wokół flagi, co również pomoże Partii Demokratycznej ,” wyjaśnił.
Pułapka Tukidydesa?
Politolog z Harvardu Graham Allison ukuł termin „pułapka Tukidydesa”, aby odnieść się do sytuacji, w której rosnąca potęga rzuca wyzwanie ugruntowanej i dominującej sile, powodując wojnę między dwoma narodami. Allison wykorzystał 16 historycznych studiów przypadków na poparcie swojego twierdzenia.
Teoria Allison jest używana do sugerowania, że Chiny, wschodząca potęga, i Stany Zjednoczone wejdą w konflikt kinetyczny.
Chociaż Gertken zgodził się z hipotezą Allison, zasugerował, że konflikt przybierze formę „wojn zastępczych”.
„Korea Południowa, Tajwan, Wietnam i prawdopodobnie Filipiny to gospodarki, które będą nadal podlegać politycznymi wahaniami wewnątrz, a także wojnami zastępczymi” – powiedział.
Gertken powiedział jednak, że nie przewiduje żadnego konfliktu w ciągu najbliższych kilku lat.
„W listopadzie mamy wybory śródokresowe, zarówno na Tajwanie, jak i w USA” – powiedział.
„Mamy też wybory prezydenckie w 2024 roku, więc z punktu widzenia Chin, sensowne byłoby zobaczyć wynik tych wyborów przed podjęciem decyzji o zrobieniu czegoś tak ryzykownego, jak inwazja na Tajwan… Myślę, że status quo zostanie utrzymany przez przynajmniej przez następne kilka lat”.