Zakaz złota G7 hamowany przez Niemcy
W wywiadzie dla telewizji ZDF kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że propozycja USA dotycząca zakazu eksportu złota z Rosji do krajów europejskich powinna być dyskutowana w UE, a nie podejmowana przez grupę siedmiu panstw (G7).
Zakaz importu rosyjskiego złota został po raz pierwszy zaproponowany w zeszłym tygodniu przez prezydenta USA Joe Bidena jako sposób na wywarcie większego nacisku na Moskwę w związku z jej operacją wojskową na Ukrainie. Następnie, w niedzielnym oświadczeniu Londyn poinformował, że Wielka Brytania, USA, Japonia i Kanada planują zakazać nowego importu rosyjskiego złota. Zakaz ma wejść w życie wkrótce i dotyczyć zarówno nowo wydobytego, jak i rafinowanego złota.
Olaf Scholz:
„Omawiamy tę kwestię, ale będzie ona musiała zostać przedyskutowana także w ramach UE. Dlatego nie jest to sprawa, w której G7 podejmie ostateczną decyzję.”
W zeszłym tygodniu przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział, że UE rozważa embargo na rosyjskie złoto w ramach kolejnej części sankcji antyrosyjskich, jednak nie podjęto żadnej ostatecznej decyzji.
Rosja, odpowiada za około 8,5% światowej produkcji złota i jest trzecim co do wielkości producentem po Chinach i Australii. Niektórzy analitycy twierdzą, że stanie się podobnie jak w przypadku energii i zakaz importu rosyjskiego złota będzie miał odwrotny efekt dla tych, którzy go narzucają.
Poprzednie sankcje narzucane przez zachodnie państwa skutecznie zamknęły rynki europejskie i amerykańskie dla rosyjskiego złota, jednak eksperci twierdzą, że uchwalenie zakazu G7 całkowicie odcięło by Rosję od dwóch największych na świecie centrów handlu złotem – Londynu i Nowego Jorku. Należy jednak brać pod uwagę, że podobnie jak w przypadku gazu i ropy, Rosja jest w stanie przekierować eksport do odbiorców takich jak Chiny, Indie i Bliski Wschód.