Złoto i srebro potrzebują czegoś więcej niż „short squeeze”
Analitycy metali szlachetnych od kilku tygodni ostrzegają inwestorów, że ostry trend spadkowy w okresie letnim zepchnął złoto i srebro na terytorium wyprzedaży. Niedźwiedzie nastroje na rynku są na najwyższym poziomie od lat, a oba metale szlachetne dojrzały do krótkiej sprzedaży.
Prognozy te okazały się słuszne, a srebro odnotowało w tym tygodniu 12% wzrost, ponieważ ceny wzrosły powyżej 21 USD za uncję. Tymczasem rynek złota odnotował 4% wzrost, ponieważ ceny wzrosły powyżej 1730 USD za uncję.
Jednak wraz z nadejściem weekendu dynamika zaczyna słabnąć, ponieważ złoto kończy tydzień testując wsparcie na poziomie 1700 USD za uncję, a srebro próbuje utrzymać się na poziomie 20 USD. Chociaż zwyżka z zeszłego tygodnia była dla niektórych pożądanym posunięciem, analitycy zauważają, że na rynku wciąż brakuje kluczowego składnika: byczych inwestorów.
Ostatecznie na rynku złota i srebra brakuje solidnego, byczego przekonania, aby na razie ujrzeć trwały wzrost. Wielu inwestorów nadal siedzi na uboczu, gdy Rezerwa Federalna i dolar amerykański dominują na rynkach finansowych.
Pomimo rosnącego zagrożenia poważną globalną recesją, Rezerwa Federalna nadal agresywnie podnosi stopy procentowe, co wspiera dolara amerykańskiego na najwyższym poziomie od 20 lat. Jednocześnie rentowności obligacji są blisko 12-letnich maksimów. To nie jest pozytywne środowisko dla złota.
Oczekuje się, że te przeciwne wiatry dla złota nie złagodzą się w najbliższym czasie. Nawet niektórzy gracze wagi ciężkiej na rynku zaczynają akceptować ideę silnego dolara amerykańskiego. Ray Dalio trafił w tym tygodniu na nagłówki gazet, ogłaszając na Twitterze, że nie uważa już gotówki za śmieci, które to stanowisko piastował od kilku lat.
„Fakty się zmieniły, a ja zmieniłem zdanie na temat gotówki jako atutu: nie uważam już, że gotówka to śmieci” – napisał Dalio.
Następnego dnia Dalio ogłosił, że ustąpi ze stanowiska co-CIO Bridgewater
W zeszłym miesiącu Dalio powiedział, że spodziewa się, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe do 4,5%, co spowoduje spadek indeksu S&P 500 o kolejne 20%. W obecnych warunkach dolar amerykański jest obecnie postrzegany jako najbezpieczniejszy aktyw.
W rzeczywistości złoto nadal boryka się z trudnym środowiskiem, a zmienność, którą widzieliśmy w tym tygodniu, może frustrować wielu inwestorów; jednak jednym z powtarzających się komunikatów, które wciąż słyszymy od analityków rynku, jest to, że inwestorzy muszą spojrzeć poza tę zmienność i mieć oko na szerszy obraz.
Rezerwa Federalna prowadzi agresywną politykę monetarną w próżni. Koncentrują się na krajowym rynku pracy i ignorują wpływ, jaki dolar amerykański ma na gospodarkę światową.
Podczas gdy gospodarka USA pozostała stosunkowo odporna, rynek globalny znajduje się w punkcie krytycznym. W poniedziałek Organizacja Narodów Zjednoczonych wkroczyła nawet w debatę i ostrzegła, że podwyżki stóp procentowych przez banki centralne wepchną światową gospodarkę, zwłaszcza kraje wschodzące, w recesję.
W swoich najnowszych prognozach gospodarczych Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego, widząc wzrost światowego PKB o 2,5% w tym roku, w porównaniu z poprzednimi szacunkami 2,6%. Jednocześnie oczekuje się, że globalny wzrost spowolni do 2,2% w 2023 roku.
Rada, którą słyszę od analityków rynku, jest taka, że nawet jeśli ten krótki nacisk się nie powiedzie, aktualna cena nadal stanowi wartość długoterminową.