Indie kupują rekordowe ilości złota przed Diwali

0 6

Indie znów błyszczą – dosłownie. W ostatnim tygodniu października i na początku listopada popyt na złoto w tym kraju osiągnął poziom nienotowany od ośmiu lat. Powód? Zbliżający się festiwal Diwali, jeden z najważniejszych okresów zakupowych w indyjskiej kulturze, oraz wyjątkowo sprzyjające warunki makroekonomiczne. Tradycja, inflacja i silna rupia napędzają popyt na kruszec.


Jak poinformował Reuters, sprzedaż detaliczna złota w Indiach wzrosła o ponad 40 proc. rok do roku. Dealerzy z Bombaju i Delhi mówią o kolejkach przed sklepami jubilerskimi i rekordowych zamówieniach na złote monety oraz biżuterię inwestycyjną. Według danych All India Gem and Jewellery Domestic Council, w samym październiku sprzedaż przekroczyła 110 ton – to wynik niewidziany od 2017 r.

Za eksplozją popytu stoją trzy czynniki. Po pierwsze – tradycja. Diwali to czas, kiedy zakup złota jest symbolem pomyślności. „Każda rodzina, niezależnie od statusu, stara się kupić choćby gram złota” – powiedział Bloombergowi Somasundaram PR, dyrektor World Gold Council India. – „To nie tylko inwestycja, ale gest kulturowy, który łączy pokolenia.”Drugim czynnikiem jest inflacja, która w Indiach utrzymuje się powyżej 5 proc. r/r. Dla wielu obywateli złoto jest naturalnym zabezpieczeniem siły nabywczej. „Złoto w Indiach nie jest towarem luksusowym, lecz finansowym ubezpieczeniem” – wyjaśnił Ajay Kedia, analityk Kedia Commodities. – „W czasach drożyzny popyt rośnie nawet przy wyższych cenach globalnych.”Trzeci element to kurs rupii, która w ostatnich tygodniach umocniła się wobec dolara. To sprawiło, że złoto denominowane w lokalnej walucie stało się relatywnie tańsze. „Wymiana walutowa zadziałała jak naturalna promocja – przy silniejszej rupii złoto stało się dostępniejsze, co natychmiast odbiło się na zakupach detalicznych” – dodał Anand Rathi, doradca inwestycyjny z Bombaju, cytowany przez Business Standard.

Co ciekawe, popyt nie ogranicza się wyłącznie do biżuterii. Według danych BitHub.pl coraz większą część zakupów stanowią monety i małe sztabki inwestycyjne, co wskazuje, że złoto traktowane jest nie tylko jako ozdoba, lecz także realne aktywo oszczędnościowe.Na rynkach globalnych reakcja była umiarkowana – ceny utrzymały się w przedziale 4 010 – 4 060 USD za uncję. Dla inwestorów instytucjonalnych to sygnał, że popyt fizyczny z Azji nie słabnie mimo wcześniejszych spadków.„Złoto w Indiach to ekonomiczny barometr nastrojów społecznych. Gdy ludzie czują się bogatsi, kupują więcej – a to wpływa na cały światowy rynek” – skomentował dla Bloomberga Warren Patterson, szef działu surowców w ING Research.Połączenie tradycji i ekonomii sprawiło, że tegoroczne Diwali stało się jednym z najważniejszych impulsów dla rynku metali szlachetnych. Jeśli trend się utrzyma, Indie mogą zakończyć rok z wynikiem ponad 950 ton złota zakupionego przez konsumentów – najwięcej od dekady.W efekcie złoto znów potwierdza swoją wyjątkową pozycję w indyjskiej kulturze. Niezależnie od cykli gospodarczych, technologii czy globalnych napięć, w Indiach pozostaje nie tylko symbolem bogactwa, ale też zaufania – i to zaufanie, jak się okazuje, jest dziś równie trwałe jak sam metal.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany