Szwajcarskie rafinerie złota rozważają ekspansję do USA
Przesunięcie centrum produkcji metali szlachetnych sygnalizuje nowe krajobrazy łańcuchów dostaw.
W połowie listopada branża metali szlachetnych zanotowała znaczący ruch — kluczowe szwajcarskie rafinerie złota zaczęły deklarować poważne zainteresowanie otwarciem zakładów w Stanach Zjednoczonych. Choć takie przedsięwzięcie wygląda na strategicznie długoterminowe, jego samo pojawienie się jako temat w mediach zmienia cykle postrzegania łańcuchów dostaw globalnych metali.
Według oficjalnego przedstawiciela Departamentu Gospodarki Szwajcarii, Ch-zapasy złota warte w 2024 r. ponad 66 mld USD zostały przetworzone w Szwajcarii i eksportowane do USA — to ogromny przepływ surowca w kontekście globalnego rynku metali.
Dla globalnego rynku złota oznacza to kilka kluczowych zmian. Po pierwsze — decentralizację produkcji: dotychczas Szwajcaria raczej eksportowała gotowe sztabki i półprodukty; ewentualna produkcja w USA wskazuje na przeniesienie części wartości dodanej bliżej końcowego odbiorcy. Po drugie — zmianę dynamiki kosztów i kursów walutowych: produkcja w USA może ograniczyć podatność sektora na umocnienie dolara i problemy logistyczne. Według Helene Budliger Artieda, dyrektor Departamentu Gospodarki Szwajcarii: „Przyniesienie części rafinacji do Stanów Zjednoczonych to naturalna odpowiedź na zmieniające się pauzy taryfowe i wzrost roli USA w rynku bezpieczeństwa surowców.”
Inwestorzy odnotowują, że choć to rozwiązanie jeszcze nie jest w fazie realizacji, jego perspektywa już wprowadziła element adaptacyjny do strategii firm wydobywczych i rafineryjnych. W warunkach rosnącej niepewności geopolitycznej i znaczącego udziału złota w rezerwach banków centralnych, każdy sygnał zmiany lokalizacji produkcji staje się punktem zwrotnym.
Jak zauważa David Meger, dyrektor handlu surowcami w High Ridge Futures: „Jeśli rustykalny element rafinacji zacznie przenosić się do USA, nie tylko kolejne koszty logistyczne spadną — zmieni się także bilans geopolityczny tego rynku.”
Dla rynku detalicznego i inwestorów oznacza to: wkrótce może pojawić się większa płynność sztabek w dolarze amerykańskim, skrócone łańcuchy logistyczne — co może wpłynąć na premię względem kruszcu denomowanego w euro lub złotówce. Równocześnie to przypomnienie, że złoto to nie tylko „bezpieczna przystań”, ale kompleksowy łańcuch wartości — a prognozy tego, jak wyglądać będzie końcowa faza wydobycia-przerobu-dystrybucji, stają się coraz ważniejsze.
