Złoto gwałtownie rośnie po publikacji wskaźnika inflacji CPI w USA
Rynek złota odrobił w piątek solidne straty z wczesnych godzin porannych, a w południe notował mocne wzrosty. Wielka wyprzedaż na amerykańskim rynku akcji po najgorszych od ponad 40 latach odczytach indeksu cen konsumenckich CPI w USA wystraszyła byki na giełdzie i wywołała popyt na bezpieczną przystań czyli na złoto.
Ceny złota osiągnęły dzisiaj trzytygodniowe minimum, a następnie odwróciły kurs i osiągnęły czterotygodniowe maksimum, aby wytworzyć technicznie zwyżkową formację na dziennym wykresie, a także technicznie zwyżkowy tygodniowy poziom zamknięcia.
Mocne sygnały kupna powinny ponieść kurs złota do góry na początku przyszłego tygodnia, ponieważ byki odzyskały impet. Kurs złota zyskał dzisiaj 23,80 USD do poziomu 1876,70 USD.
Dane CPI
Złoto znalazło opór przy tak niezwykle ważnym poziomie 1850 USD wczoraj w ciągu dnia, na który rzuciły się niedźwiedzie, aby obniżyć ceny, prawdopodobnie w oczekiwaniu na poranną publikację wskaźnika CPI.
Po osiągnięciu dna na poziomie 1825 USD nastąpiło odwrócenie trendu i powstanie dolnego cienia na interwale dziennym.
Odwrócenie trendu spadkowego na wykresie dziennym zaczęło się w chwili publikacji indeksu inflacji CPI za maj.
Pomimo nadziei, że najgorszy okres inflacyjny jest już za nami, majowy indeks CPI wyniósł 1% miesiąc do miesiąca i 8,6% rok do roku. Jest to powrót do poziomów niewidzianych od 1981 roku. Szacunki przewidywały wzrost inflacji CPI w maju 0,5 %.
Bezpieczna przystań w dniu dzisiejszym pokazała siłę i spełniła pokładane w niej oczekiwania. Złoto powinno zwyżkować z uwagi na sytuację makro oraz geopolityczną, które to nie napawają optymizmem.
Inwestorzy nie są skorzy do ryzyka w ostatnim czasie i będą szukali schronienia oraz przetrwania niepewności i zawirowań jakich wszyscy doświadczamy.
Pytanie czy ceny złota powrócą do 2000 $ za uncję już wkrótce pozostaje otwarte. Dla mnie osobiście nie jest to kwestia czy ale kiedy.
