Platyna liderem wśród surowców w pierwszej połowie roku

Choć złoto osiągnęło najlepszy wynik spośród głównych klas aktywów w pierwszym półroczu, to nie ono okazało się najlepszym surowcem — tytuł ten przypadł platynie.

Od stycznia do końca czerwca cena platyny wzrosła o imponujące 49,8%, z poziomu około 900 USD za uncję do 1 360 USD. Dla porównania, złoto zdrożało w tym samym czasie o 25,9%, a srebro o 24,9%.

Szczególnie dynamiczny był drugi kwartał, w którym platyna podrożała o ponad 35%, osiągając najwyższy poziom od 2014 roku.

Głównym motorem wzrostu cen wydają się być ograniczenia podażowe.

Jak informuje Światowa Rada Inwestycji w Platynę (World Platinum Investment Council, WPIC), globalny rynek platyny już trzeci rok z rzędu znajduje się w głębokim deficycie strukturalnym. Niedobory mają się utrzymać także w najbliższych latach.

W ubiegłym roku zapotrzebowanie na platynę przewyższyło jej podaż o 995 tys. uncji — to aż o 46% więcej, niż wcześniej prognozowano. W 2025 roku WPIC przewiduje deficyt rzędu 848 tys. uncji.

Zasoby platyny dostępne ponad powierzchnią ziemi skurczyły się w zeszłym roku o 23%, a w bieżącym roku mają spaść o kolejne 25%. Oznacza to zapasy wystarczające jedynie na niespełna cztery miesiące pokrycia globalnego popytu.

Według WPIC, sytuacja ta nie ulegnie szybkiej poprawie, ponieważ platyna charakteryzuje się niską elastycznością cenową w krótkim okresie — zarówno produkcja, jak i popyt nie reagują natychmiast na wzrosty cen.

„Pomimo dynamicznych wzrostów cen, nie przewidujemy istotnych zmian po stronie podaży ani popytu w najbliższym czasie. Nasza prognoza Platinum Quarterly z maja 2025 roku zakłada spadek całkowitej podaży i popytu na platynę o 4% rok do roku — i nasze stanowisko w tej sprawie pozostaje bez zmian.”

Jednym z kluczowych zastosowań platyny są katalizatory samochodowe. W pierwszym kwartale zapotrzebowanie ze strony branży motoryzacyjnej osiągnęło najwyższy poziom od siedmiu lat — a trend ten ma się utrzymać przez resztę roku.

Według WPIC, rosnąca popularność pojazdów hybrydowych, kosztem samochodów elektrycznych, dodatkowo napędza popyt na platynę.

„Popyt na platynę wspierany jest przez zaostrzenie norm emisji, wzrost sprzedaży pojazdów hybrydowych wyposażonych w silnik spalinowy oraz zwiększone zastępowanie palladu platyną. Warto zauważyć, że po wprowadzeniu platyny w miejsce palladu w konkretnych modelach, zapotrzebowanie na nią utrzymuje się przez cały cykl życia danego modelu — zazwyczaj około siedmiu lat — nawet jeśli cena platyny zbliży się do poziomu palladu lub go przewyższy.”

Dobrze radził sobie również segment biżuterii — popyt na platynę wzrósł w pierwszym kwartale o 5% rok do roku, głównie dzięki 53-procentowemu wzrostowi zakupów w Indiach.

Przed 2011 rokiem platyna była zazwyczaj droższa od złota, jednak w 2015 ta zależność się odwróciła i różnica cenowa między tymi metalami zaczęła się pogłębiać.

W marcu 2008 roku platyna osiągnęła historyczne maksimum na poziomie 2 213 USD za uncję — więcej niż rekordowe ceny złota z 2011 roku.

Czy platyna powróci do parytetu cenowego ze złotem, jak miało to miejsce przed połową lat 2010? Trudno powiedzieć, ale przy obecnych uwarunkowaniach podaży i popytu, perspektywy dla platyny w krótkim i średnim terminie wyglądają obiecująco. Obecna dysproporcja cenowa względem złota może być postrzegana jako okazja inwestycyjna.

Może Cię zainteresować:

Comments (0)
Add Comment